Strony

środa, 22 stycznia 2014

Życie Strzały i Wilczura

                   Rozdział 1
Rankem Strzała źle się poczuła więc poszła nawdychać się świerzego powietrza.Po chwila wiedziała co się dzieje.Weszła do domu z zawieszoną miną.Nagle Tina powiedziała:
-Strzała co ci jest?
-Myślę,że jestem w ciąży.-odrzekła Strzała.Tinę zamórowało ale pocieszyła siostrę i powiedziała ,że jej pomoże.Strzała podeszła do Wilczura i powiedziała mu to prosto w twarz.Zatkało go ale powiedział:
- To świetnie!
-Na prawdę się cieszysz ?-zapytała Strzała.
-Oczywiście!-odrzekł jej partner i odrazu ją przytulił.Po kilku miesiącach przyszły na świat szczeniaki Strzały i Wilczura.A nosiły one imiona:Dingo,Szarik,Lampo,Heksa i Astra.Strzała i Wilczur zostali szczęśliwymi rodzicami.
    
         kolejne rozdziały nie długo xD

Rozdział 2 Po kilku tygodniach szczeniaku umiały chodzić.Czyli rozrabiały jeszcze bardziej niż dotychczas.Mimo to miały zajęcie bo na podwórku było dużo śniegu.Oczywiście szczeniaków pilnował dumny Wilczur.Pewnego dnia Strzała i Tina poszli z Jerry do Białej i Kazbeka zostawiając Jacka , Wilczura i szczeniaki w domu.Gdy suczki wyszły Wilczur zawołał: To kto chcę ulepić bałwana z wójkiem Jackiem i tatą? -My!-krzyknęła cała piątka szczeniąt.Szybko wybiegły na dwór ciągnąc Wilczura i Jacka.Dingo i Lampo robili bałwana w kształcie Wilczura.Zaś Heksa i Astra bałwana dla ich mamy .(czyli Strzały)A Szarik siedział i patrzył w niebo.Wilczura ciekawiło co tak naprawdę robi Szarik.Niebawem wròciła Strzała wraz z nią Tina i Jerry.Jerry dołączyła się do kuzynów.Strzała i Wilczur podziwiali dzięła swoich dzieci.Strzała zapytała się Wilczura co robi Szarik .A zamiast Wilczura odezwał się Szarik i powiedział: -Rozmawiam z dziadkiem.-po tych słowach zapadła cisza.Pod wieczór szczeniaki położyły się spać.Szarik nawet we śnie rozmawiał ze swym dziadkiem.Chciał tak jak on i Strzała polecieć w kosmos. Rozdział 3 Po wczorajszej zabawie Dingo się strasznie rozhorował.Strzała zmierzyła mu temperaturę termometrem Tiny.Miał dość wysoką temperaturę.Strzała powiedziała do Wilczura: -Musimy go zabrać do weterynarza! -Ale jak?Jezteśmy psami.Musiałby być z nami właściciel!Niestety go nie mamy!-odrzekł Wilczur.Strzała miała plan .Pociągnęła Jacka i ubrała mu:czarny płaszcz,ciemne.okulary i kapelusz aby wyglądał jak staruszek.Plan Strzały się powiódł.Dingo był przeziębiony i musiał leżeć w swoim koszyku.Nie da się ukryć,że Strzała to sprytny pies. kolejne rozdziały niedługo xD Rozdział 4 Dingo wyzdrowiał i mógł spowrotem się bawić ze swoim rodzeństwem.Pewnego dnia Wilczur dostał propozycję treningu dla kosmonautów z Kazbekiem.Szkolenie dotyczyło badań na Marsie i sprawdzić czy istnieje tam życie.Wilczur wachał się czy zkorzystać z oferty.Strzała powiedziała ,że warto spróbować.Szczeniaki ucieszyłyby się gdyby ich tata poleciał w kosmos.Wilczur postanowił , że podejmie czoło temu wyzwaniu.Następnego dnia miał pojechać pociągiem do stacjii kosmicznej gdzie miało się odbyć szkolenie.Tylko jeden z psów mógł wygrać.Wilczur wiedział ,że to musi być on ! Niedługo kolejne rozdziały :3 Rozdział 5 Rano Wilczur musiał się szykować na przyjazd Kazbeka .Kazbek miał go zabrać do miejskiego metro.Pies porzegnał Strzałę,szczeniaki,Tinę ,Jerry i Jacka.Niedługo po porzegnaniu Dr.Smitch (cztaj Smif) i Kazbek przyjechali odwieść Wilczura do metro.Gdy dojechali Dr.Smitch zakupił bilety.Jechali mniej więcej 20 minut . Musieli wysiąść.W końcu dotarli do ośrodka szkoleniowego dla psów.Pierw musieli zrobić zdjęcie do danych bazy później Wilczur musiał nosić ubranie dostosowane do ćwiczeń.Pod koniec dnia Kazbek objaśnił zasady panujące na ćwiczeniach.Wilczur był zmęczony dniem i smutny z powodu rozstania się z rodziną.Po paru minutach milczenia Kazbek pozwolił iść psom do ich pokoi.Wilczur był padnięty . Ale miał bardzo energicznego współ lokatora ,który go zagadywał milionami pytań.Wkońcu oboje zasnęli. niedłógo kolejne rozdziały xD Rozdział 6 Wilczur obudził się o północy.Przebudził się i zobaczył zacieki na ścianach i poczuł do okoła wilgoć.Łuria lokator Wilczura też nie spał.Nagle do ich pokoju wpadł pod denerwowany Kazbek mòwiąc: -Wilczur!Łuria!Szybko na dziedziniec i do furgonetki! MIGIEM! Psy ruszyły jak z procy.Spotkali tam brązowego psa rasy owczarek ,ktòry jak było widać był psem ratownikiem i zbierał danę każdego kadeta.Psy podały swoje dane i wśadły do furgonu,ktòry miał ich zabrać do domu.Po godzinie Wilczur pożegnał Łurię i Kazbeka.Pies ratownik zabezpieł dom Wilczura(czyli opuszczony magazyn) workami z piaskiem . Wilczur podziękował i szybko wbiegł do domu.Strzała i szczeniaki przytuliły go z radości.Minął ledwo jeden dzień a Strzała czuła jakby minął miesiąc.Teraz pozostało tylko przetrwać powódź. wkrótce kolejne rozdziały =D Rozdział 7 Noc była chłodna i deszczowa .Wkońcu była powódź.Wilczur nie mógł zasnąć.Tak bardzo chciał polecieć w kosmos ,aby jego dzieci były z niego dumne... ale nie udało mu się.Wilczur przypomniał sobię Łurię i jego śmieszne ,dość nie typowe zabawy.Łuria mieszkał daleko z tąd.Właściwie to przy granicy.Dosłownie!Mieszkł w budce dla strażnika.Niestety Moskwa była sercem całej Rosji więc niełatwo było przejść kilka tysięcy kilometrów w dwie strony.Wilczur gdy wszystko analizował zobaczył,że woda na zewnątrz sięgała po okna.Wilczur wstał ze swojego koszyka i obudził Jacka . Jack powiedział: -Wilczur...dopiero szósta rano .Czego chcesz? -Musimy jakoś zabunkrować się przed powodzią.Woda zaniedługo będzie nam wypływać przez rozbite okna! Masz coś do zasugerowania?-odpowiedział Wilczur. -A mam!Do końca powodzi zamieszkamy w...... Stanach! Są nawet pozytywy !Po pierwsze:panuje tam teraz lato a nie jakaś pseudo zima jak tu.Po drugie:z moim panem mieszkamy blisko plaży!A no i po trzecie :szczeniaki miałyby radochę!I jak?Wchodzisz w to?-odrzekł pewny siebie Jack.Wilczur popatrzył na chwilę w okno i powiedział: -Ale macie tam jedzenie? -No ba!To hotel pięcio gwaiazdkowy!A mòj pan jest bogaty i jeszcze dodatkowe siedem psów mu nie zaszkodzi!-odpowiedział Jack -No to... jedziemy!-wykrzyknął Wilczur.Krzyknął tak głośno,że obudził już resztę rodziny.Wilczur porozmawiawiał o tym ze Strzałą ,a ta zgodziła się! Pozostało tylko iść na lotnisko! CDN

wtorek, 21 stycznia 2014

Bonusowe rozdziały

Odkat Wilczur zaprzyjaznil sie z Jackiem zaczeli do siebie korepadowac poprzez wycie.Pewnego dnia gdy Strzala z Wilczurem przechodzili kolo parku napotkali czarnego kundla.Wilczur warczal na niego a pies sie zawadiacko sie usmiechal.Strzala powiedziala :         - Co cie tak bawi ?                                                                                                                                  - Poprostu bawi mnie nastawienie tego rudego do innych-odrzekl kundel                                        -Rudego ?Wypraszam sobie! A tak wogole to ktos ty ?                                                                                -Jestem Rasmus ! Najdzielniejszy pies w Rosji!A wy ?                                                                       -Jestem Wilczur a to Strzala moja partnerka !-powiedzial z duma Wilczur     .   Psy po paru dniach zaprzyjaznily sie Wilczur obiecal Rasmusowi ,ze pozwoli mu poznac sie z Kazbekiem i Jackiem.                                                                                                              Sorki za byki ale pisze na.telefonie xD niedlugo kolejny rozdzial xD
           

                          Rozdział bonusowy nr 2
Pewnej nocy Wilczur dostał wiadomość od Jacka .Jack i Tina postanowili odwiedzić Strzałę i Wilczura.
-To wspaniale!Nareszcię zobaczę Tinę i Jerry! -krzyknęła Strzała.
-Kto to Jerry -zapytał Wilczur
-Jerry to moja siostrzenica.
-Aha , a co z Jackiem?
-Nie znam go zbyt dobrzę.Tina mówiła ,że Jack ciągle pracuje.
- To zrozumiałe.
Na zajutrz u Strzały zjawiły się Tina i Jerry.Z radością uściskały Strzałę i Wilczura lecz miały złą widomość do przekazania.

         C.D.N

Rozdział bonusowy nr 3 Wilczur wyszedł na ulicę ze Strzałą i zaczęli węszyć za Rasmusem.Strzała zawołała : -Wilczur chodź szybko złapałam jego trop! -Świetnie skarbie!Prowadź do Rasmusa !-wołał Wilczur. Po 5 minutach Strzała znalazła Rasmusa . -Witojcie kompani moi drodzy!-zawołał Rasmus siedzący w swojej fortecy czyli wojskowym helikpterze. -Hej ! Rasmus musisz nam pomóc!Pożycz nam swój helikopter ! -Jasnę!Ale ja będę prowadzić ok? -Tak będziesz tylko już lećmy.-marudził Wolczur.Poczym wsiedli do helikoptera i odlecieli .Wilczur był przy oknie i szukał zapachu Jacka.Wkońcu Wilczur znalazł go nawet go widział.Postanowił wyskoczyć .Przerzegnał się i polizał Strzałę i..... wyskoczył ze spadochronem.Gdy wylądawał i doszedł do Jacka uwolnił go i pogryzł porywaczy.Helikopter zabrał psy z tamtąd i odlecieli do Moskwy.Jack uściskał rodzinę z całych sił.A Wilczur i Strzała ? Im był chyba najbardziej wdzięczny.Odwagi tych dwòch psów nie da się opisać. Dalsza część na poscie o nazwie ,, przygody Strzały,, iks de pozdrawiam :-P

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Pstacie

                                        Oto postacie,które będą występować w moich  opowiadaniach


                                                                                  1.Strzała

                                                  


                                                                      



                                                                       2.Wilczur



                                                     


                                                                                3.Biała



                                                                         4.Kazbek
                                                           

                

                                                            5.Jack


                                                                   6.Rasmus    














Trochę o blogu

       Słuchajcię!Opowiadania nie będą jakieś strasznie długie .Będzie krótko ,zwięźle i na temat.
                 Będą też dołanczane gify i ilustracje xD
                          Pozdrawiam








Ilustracje wykonała Dziobas1 xD

Pobyt w Stanach Zjednoczonych Strzały i Wilczura

                         Rozdział 1
Po południu Jack kupił bilety na samolot.Niestety znowu niczego nie przemyślili.Strzała odezwała się:
-Znowu nie mamy czego szukać na lotnisku bez właściciela!
-Poczekajcie!Przecierz Biała , Kazbek i Dr.Smitch mogą z nami jechać! Wystarczy,że jakoś odsprzedamy dziewięć biletów bo za zwierzaki się nie płaci!-krzyknął uradowany Wilczur.Nagle odezwała się Tina:
- Jack skarbię... jak ty w ogóle zdobyłeś pieniądze na bilety?I jak je kupiłeś?Skoro jesteś psem!
-Żabciu jestem psem ,ale zato jakim sprytnym!Opowiem wam!
Ulice Moskwy były zalane .A ja je przepłynąłem!Gdy dotarłem na lotnisko nie było tam ani kropli wody!Widocznie chronił je ten ceglany mór.Zobaczyłem,że przed wejściem są kamery.Musiałem się przebrać za człowieka.Lecz...ludzie nie znają psiego wię udawałem głucho niemego.Koło lotniska były śmieci.Znalazłem w nich czerwoną kredkę i kartkę.Później napisałem na niej wiadomość do napisania.
Tak i później normalnie weszłem do budynku i dałem kartkę gościu przy recepcji.A zaraz gdy dałem tą kartkę zapomniałem,że muszę zapłacić!Nie miałem innego wyjścia niż zwinięcie komuś portwela . Owszem zwinąłem portwel wziąłem stówę i oddałem.Noi wróciłem do recepcji dałem pieniądze i wróciłem do was!-opowiedział Jack.Szczeniaki były wpatszone w wójka tak jak jego córka Jerry.Nagle Lampo zadał Jackowi pytanię:
-Wójku.Skąd wziąłeś przebranie?
-Zapomniałem wam o tym powiedzie Lampo.Otóż przed lotniskiem było dużo samochodów.A przy jednym z nich ktoś położył płaszcz,kapelusz i okulary przeciw słonecznę.-odrzekł Jack.Robiło się późno więc wszyscy poszli spać.W końcu jutro po południu mieli wylecieć z Rosji do Stanòw.
             CDN

Przygody Strzały

                                                             Rozdział I
                       Strzała wybrała się na przechadzkę.Nagle zaczął padać okropny deszcz.
                      Suczka musiała gdzieś się schować.Nagle usłyszała czyjś głos.
                     -Hej!Chodź tutaj-zawołał niwielki rudy pies.Strzała podbiegła nieśmiało i powiedziała:
                    -Dzięki.Je je jestem Strzała
                    - Aja Wilczur! Bardzo mi miło .-Wilczur uśmiechnął się do Strzały.
                    Gdy deszcz przestał padać Wilczur odprowadził Strzałę do jej uliczki i pożegnał się.
                    Jak Wilczur się oddalił Strzała zaczęła rozmyślać:
                  ,,Wilczur wydaję się sympatyczny.Hmmmm spróbuję go bliżej poznać,,
                  Potem zasnęła.





                                             Już wkrótce kolejne rozdziały xD



                                                                           Rozdział II

Strzała i Wilczur spotykali się codzienie.Przez całe 2 miesiące byli prawie nie rozłączni.Aż wkońcu pewnogo dnia Wilczur powiedział Strzale co do niej czuje.Ta zaś odwzajemniała jego uczucie i polizała go w policzek.
Strzała poztanowiła przedstawić Wilczura Białej i Kazbekowi. Gdy dotarli do ich domu Biała wybiegła z klatki i powitała swoją przyjaciółkę.Strzała przedstawiłajej wilczura.Biała zaprosiła ich do domu.Kazbek powitał Wilczura i podbiegł to swojego pana* .Pan pogłaskał Wilczura i dał mu herbatnika dla psów.
Psom miło się gawędziło,robiło się późno więc Strzała z Wilczurem poszli do domu Wilczura.Czyli starego opuszczonego magazynu.
                                  



Pan*- czyli Właściciel stacji kosmicznej i Kazbeka.Kazbek i Biała zamieszkali z nim po powrocie z kosmosu


                             Wkrótce kolejne rozdziały xD





                                                                      Rozdział III


Wilczur wstał wcześnie rano.Nie chciał obudzić Strzały więc przeszedł koło niej bardzo cicho.Szwędał się po ulicy zamyślony.Nagle zobaczył przechodzącego Kazbeka i zawołał:
-Hej Kazbek!Gdzie idziesz?
-Idę do stacji kosmicznej.Ma tam przyjechać ważny gość!Chcesz iść ze mną?
-Jasnę!-odpowiedział rozpogodzony Wilczur.Gdy dotarli do stacji zobaczyli czarną limuzynę.Kazbek szepnął do Wilczura:
-To pewnie on.Gdy wyjdzie stań na baczność ok?
-Ok,ale czy mi wolno tu wogóle być?
-Gdyby nie wolno było ci tu być to brał bym cię ze sobą?-Odrzekł KazbekNagle drzwi od limuzyny odworzyły się.Wyszedł z nich czrno - biały owczrek.
-Witajcię towarzysze!Jestem kapitan Jack.-mówił pies.
-Ja jestem kapitan Kazbek a to mój przyjaciel Wilczur!
-Miło mi mam sprawdzić z tobąjak działa kapsuła od powrotu Białej i Strzały tal?
-Tak Strzała to partnerka Wilczura a Biała to moja partnerka.
-Strzała jest siostrą mojej partnerki Tiny!No dobra będziemy tak gadać czy zbieramy się do lotu?-zapytał Jack .Kazbek pokiwał głową i kazał Wilczurowi zostać na stołówce z kuchcikiem.Po 4 godzinach byli spowrotem.Jack powiedział:
-No przyjaciele zobaczymy się dopiero w lecie.Muszę już wracać do żony i córki.Hehe do zobaczenia-Po tych słowach Jack wrócił do limuzyny i odjechał spowrotem na lotnisko.Wilczur wrócił do domu i o wszystkim opowiedział Strzale.
                                              
                                 Jutro będą dwa specjalne rozdziały zapraszam i pozdrawiam xD



Rozdział IV Wilczur,Strzała,Tina,Jerry i Jack po południu wyszli na krótki spacer.Nieoczekiwanie z krzaków wyskoczył Rasmus i powiedział : -Witajcie przyjaciele!Wilczur kim jest ten wielki owczarek? -To jest Jack o ,którm ci opowiadałem!Jack to jest Rasmus.Rasmus to jest Jack .-mówił Wilczur. -Miło mi cię poznać Rasmusie!Niestety nie mówię zbyt dobrzę po waszemu.Jestem z USA!-powiedził z dumą Jack.Rasmus trochę się rozgadał na swój temat.Gadał,gadał i gadał,aż zrobiło się ciemno.Wilczur powiedział : -Wybacz Rasmusir ,ale musimy już wracać.Ściemniło się a Jerry robi się śpiąca. -Wybacz trochę się rozgadałem hehe.No to idźcie pa !-psy pożegnały Rasmusa i poszły do domu.W domu Strzały i Wilczura było bardzo ciepło więc wszyscy mogli się tam ogrzać.Strzała powiedziała: -Czy ktoś ma ochotę na pieczeń? Oczywiście najbardziej głodni byli Jack i Wilczur.Jak to chłopcy.Tina pomogła Strzale w podkradaniu sąsiadowi kolacjii a w tym czasie Jerry słuchała opowieści swojego taty(czyli Jacka) o kosmosie.Po kolacjii psy zasnęły w długi sen. Niedługo kolejne rozdziały xD

Witaj na blogu!

                                           Witam na blogu o przygodach Białej i Strzały
                                       A to cały film pt,,Biała i Strzała podbijają kosmos,,